I. Gójski: cennik opłat PLK nie służy rozwojowi branży

Prezes Urzędu Transportu Kolejowego pozostał głuchy na głosy środowiska kolejowego. – Będzie to skutkować dalszym pogorszeniem się konkurencyjności kolei – mówi Ireneusz Gójski ze Stowarzyszenia Ekspertów i Menedżerów Transportu Szynowego, komentując decyzję UTK zatwierdzającą podwyżkę opłat za dostęp do infrastruktury PKP PLK.

W opinii eksperta, nie dość, że cennik został zatwierdzony przez Prezesa UTK na ostatnią chwilę, co de facto wyklucza możliwość złożenia odwołania, to zatwierdzenie stawek w wersji proponowanej przez PKP PLK dotknie najbardziej koleje samorządowe dotowane przez marszałków województw i korzystające w przeważającej mierze z autobusów szynowych zakupionych także przez władze wojewódzkie.

– Cennik przewiduje wzrost o ok. 10 proc. opłat dla pociągów regionalnych na lokalnych liniach w stosunku do ubiegłego roku – mówi Ireneusz Gójski. – Według ministerialnego rozporządzenia wysokość kosztów za dostęp do infrastruktury powinna uwzględniać planowane wskaźniki inflacji na kolejne lata. W ustawie budżetowej na przyszły rok przewidziano wskaźnik inflacji na poziomie 2,3 proc. Gołym okiem widać, że to dużo mniej niż 10 proc.

Przedstawiciel Stowarzyszenia Ekspertów i Menedżerów Transportu Szynowego uważa, że w skrajnym przypadku wzrost opłat może skłonić marszałków do cięcia niektórych połączeń lub skierowania większości środków na transport samochodowy.

– Zakładając jednak, że marszałkowie będą chcieli tego uniknąć, to większe opłaty za dostęp do kolejowej infrastruktury obciąży ich budżety, gdyż trzeba będzie zwiększyć dotację do przewozów pasażerskich – podkreśla Gójski. Dodatkowo, negatywnie wpłynie to na znajdujące się w zapaści Przewozy Regionalne, które wymagają dużych nakładów na modernizację.

Ekspert podkreśla też, że cennik stawek, który wejdzie w życie 14 grudnia jest sprzeczny z pracami prowadzonymi przez Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju nad programem restrukturyzacji segmentu przewozów wojewódzkich.

Poza tym, stawki powinny pokrywać jedynie działalność zarządcy związaną stricte z prowadzeniem ruchu i utrzymaniem infrastruktury, a nie finansować jego potrzeby pozaoperacyjne.

Wysokość stawki wynika z prostego rachunku: planowane koszty związane z działalnością eksploatacyjną Polskich Linii Kolejowych są dzielone przez liczbę pociągokilometrów, czyli pracę przewozową wykonywaną przez firmy i stąd otrzymujemy średnie opłaty.

– Cennik jest ustalany w oparciu o prognozowane potrzeby przewoźników kolejowych. Im mniejsze zapotrzebowanie na linie kolejowe tym mniejsze wpływy – tłumaczy ekspert i zwraca uwagę, że zarządca prognozuje w przyszłym roku spadek ogólnej pracy przewozowej: w ruchu pasażerskim o 4,9 proc. a w ruchu towarowym 7,6 proc.

Ponadto, ministerstwo zapowiedziało, że nie przeznaczy żadnych dodatkowych pieniędzy do budżetu PLK celem obniżenia stawek.

– To wszystko w sumie jest bardzo niepokojące. Powstaje pytanie, z czego w takim razie będą żyły Polskie Linie Kolejowe – zastanawia się Ireneusz Gójski.

Ponadto, nie wiadomo czy nadal będzie obowiązywać ulga dla przewozów intermodalnych. W regulaminie przydzielania tras pociągów i korzystania z przydzielonych tras przez licencjonowanych przewoźników kolejowych w rozkładzie jazdy 2013/2014 znajdował sie zapis o udzielaniu przez PKP PLK ulgi w wysokości 25 proc. opłaty podstawowej za przejazdy pociągów zestawionych z wagonów z jednostkami transportu intermodalnego.

– Tymczasem w żadnym oficjalnym dokumencie ta zniżka nie została formalnie potwierdzona, a przewidywany wzrost intermodalu w przyszłym roku wyniesie ponad 5 proc. Jeśli chodzi o zarządcę infrastruktury to on może obniżyć stawki dla transportu intermodalnego, o ile państwo, rozporządzeniem ministra, pokryje tę stratę – podkreśla przedstawiciel SEiMTS.

Uwzględniając powyższe argumenty organizacje i stowarzyszenia z branży kolejowej apelowały, aby nie zatwierdzać nowego cennika stawek. Tymczasem, w uzasadnieniu decyzji Prezes UTK stwierdził, że nie zaistniały żadne przesłanki, które by pozwalały na nieuwzględnienie cennika opłat jednostkowych za dostęp do infrastruktury zarządzanej przez PKP Polskie Linie Kolejowe. Tym samym regulator pozostał głuchy na głosy środowiska kolejowego. Jak zaznacza Ireneusz Gójski poza jednym wyjątkiem, którym jest spadek o 50 proc. opłat za dostęp do infrastruktury na stacji Gdynia Postojowa.

– Ale to jedyna obniżka w całym cenniku – mówi ekspert. – W pozostałych opłatach czekają nas tylko wzrosty.